Uwaga! Teledysk tylko dla odpornych na skojarzenia z reformą likwidacją publicznej służby zdrowia! 😀
Uwaga! Teledysk tylko dla odpornych na skojarzenia z reformą likwidacją publicznej służby zdrowia! 😀
Na rozluźnienie coś totalnie randomalnego.
Kto lepiej opisywał rzeczywistość ostatniej „ćwiartki” stulecia w Polsce, niż piosenki Kazika?
Dedykowane na dziesięciolatkę w UE…
… i ćwierćwiecze kapitalizmu w Polsce:
(...)Te widoki nienormalne dla nas przecież są normalne Już jesteśmy nienormalni, heheheheheh (...) Umiera ta kraina, tego nikt już nie powstrzyma Już umiera ta kraina, heheheheheh
(niestety, tak samo aktualne teraz jak w 1992 roku) Czytaj dalej
(Nomen omen) prosto ze szczytu listy przebojów „Trójki”. Nareszcie jakiś utwór dobrze oddający także moje nastroje nt. tego co się tu dzieje. 😎
Zastrzegam, że dziś będzie trochę więcej i dłużej niż zwykle. 😀
Jedną z rzeczy za którymi bardzo tęsknie w współczesnej popkulturze, jest elektroniczne brzmienie lat 80-tych zeszłego wieku, do którego mam, z pewnych względów, niesłychany sentyment.
I tu dochodzimy do głównego tematu notki: są nią rewiwalistyczne utwory utwory Protector 101 utrzymane w estetyce elektronicznego brzmienia z lat 80-tych zeszłego wielu, z teledyskami nawiązującymi nawiązującymi do filmów z tamtego okresu (w których owe syntezatorowe brzmienie było częste, jak napisałem powyżej), tworząc atmosferę życzliwej nostalgii wobec tego nurtu.
W tym roku obchodzę urodziny, odfajkowując kolejną dekadę życia. 🙄 Ale czy warto w związku z tym wspominać minione lata…? 😈
http://www.youtube.com/watch?v=fvVFg1wLtBs
Utwór w temacie dzisiejszego dnia:
Uwaga, uwaga, dział „Złe Filmy”, niedługo doczeka się aktualizacji 🙂 , w międzyczasie teledysk „Wszystkie Ofiary Arnolda”, na muzykę „Get to the Choppa” zespołu „Austrian Death Machine”, jako wspomnienie czasów VHSowych hitów z Arniem: 😀
Ufff, zdążyłem wkleić na Dzień Programisty. Takie fajne znalezisko syntezatorowo-elektroniczne, autorstwa grupy elektropunkz elektro Fotoplastikon. 😀
Zespołu „Lombard” przedstawiać nie trzeba. 😎 Za teledysk posłużyły fragmenty anime „Bubblegum Crisis” z 1987 roku, bo określenie „wielka betonowa wieś” pasuje do współczesnej Polski, która ma coś w sobie z dystopijnego Neo-Tokyo.