Blog Doktora No

Blog geeka o komiksach, filmie, anime oraz nauce i technice - A Geek's blog about anime, film, sci and tech

Orbitowanie

Astronauta na orbiciePan Prezes™ pewnej Partii w pewnym Kraju wzbił się wysoko ponad Ziemię, aż wszedł na jej orbitę. W Kosmosie, jak w Kosmosie, ciemno i zimno, ale przynajmniej jest się wysoko nad Ziemią, co daje mu uczucie bycia ponad to wszystko, i ogarniania całości wzrokiem.

Ale co to? Okazuje się, że Pan Prezes™ nie jest sam w Kosmosie. Obok niego orbitują jego partyjni pretorianie, żelazny elektorat, bloggerzy, oraz last but not least doborowa eskadra "obrońców krzyża". Oto składają mu hołdy poddańcze, i składają podziękowania oraz raporty z tropienia wrogów Partii i Prezesa™. Pan Prezes™ się cieszy i dalej spokojnie sobie orbituje.

Tymczasem na Ziemi bardziej rozsądni zwolennicy Prezesa łapią się za głowę, widząc co się dzieje, kompletnie tego nie rozumiejąc. Wszak Pan Prezes™ – według nich – powinien trzymać mocno ziemi.

Pan Prezes™ na orbicie oczywiście nie słyszy ich głosów poirytowania i rozczarowania; zresztą jeśli go lubią, to niech sami wejdą na orbitę mu potowarzyszyć. A jak nie, to jest już ich problem a nie jego.

Przeciwnicy Pana Prezesa mają powody do zadowolenia, gdyż na orbicie jest nieszkodliwy dla nich. Reszta zaś albo ma powód do drwin, albo w ogóle ją to nie obchodzi.

A tymczasem, zgodnie z prawami fizyki, orbita powoli obniża się, i łatwo przewidzeć, że następną rzeczą będzie upadek, i to bolesny. Bo jak mówił Adam Savage: grawitacja to nie teoria, tylko prawo

Do poczytania:

PiS: Jaka piękna katastrofa!

Łukasz Warzecha: Zakon Czcicieli JarKacza

Rafał A. Ziemkiewicz: Wszystko albo Nic

Obserwator z Daleka: Prawo i Sprawiedliwość rośnie i rozkwita

Wojciech Sadurski: De Kaczyński nihil nisi bene

Referent Bulzacki: Pożegnanie z prezesem