Na Nowy Rok kolejny ciekawy dokument: sequel do wcześniejszego „Tryumfu Nerdów” Roberta X. Cringelya, opowiadający, zgodnie z tytułem, krótką historię powstania internetu, od laboratoriów uniwersyteckich i rządowych po globalną rewolucję telekomunikacyjną na skalę globalna. Ciekawe jest to, że tak jak w przypadku komputerów PC, pierwotni wynalazcy nowych technologii nie dorobili się wielkich pieniędzy i sławy (co stawia pojęcie „innowacyjnej gospodarki” w trochę innym świetle niż zwykle).
Tak jak poprzednio, mamy przed sobą kapsułę czasu końca lat 90-tych XX wieku, tuż przed pęknięciem bańki internetowej i innych kryzysów wieku XXI…
https://www.youtube.com/watch?v=oMvASPzXE-M
Zapierająca dech w piersiach wizja ludzkości w Kosmosie z komentarzem Carla Sagana:
Wanderers – a short film by Erik Wernquist from Erik Wernquist on Vimeo.
Niniejszy film dokumentalny, na podstawie książki jego narratora, Roberta X. Cringelya, przenosi nas za kulisy powstania komputerów osobistych; od zagraconych garaży pasjonatów elektroniki w Kalifornii, po luksusowe biurowce megakorporacji (Ciekawa jest prorocza wizja świata „post-pecetowego” wysnuta przez Larrego Ellisona, prezesa Oracle).
Fakty przedstawione są (obecnie) raczej znane i film ewidentnie ma swoje lata, jednak jest świetną kapsułą czasu lat 90-tych: eksplozji przemysłu IT, globalizacji, Internetu, dobrej koniunktury i beztroski, tuż przed parsknięciem bański internetowej, 11 Września, G.W.Bushem, wojną w Iraku i Wielką Depresją…
Dawno temu, w latach 80-tych zeszłego wieku firma Microsoft, obok MS-DOSa i raczkującego Windowsa, sprzedawała kompilatory języka BASIC dla wczesnych „pecetów” pod nazwą GW-BASIC a następnie QuickBasic. Był on stosunkowo popularny, zarówno do celów edukacyjnych i profesjonalnych, aż zastąpiony został przez Visual BASIC (który sam został wyparty przez min. makra MS Office i BASIC dla .NET), po czym już pokrył się kurzem zapomnienia, wykorzystywany już jedynie przez zagorzałych entuzjastów… 8) Czytaj dalej
W Kosmosie dźwięk się nie rozchodzi – to rzecz oczywista. 😀 Jednak przestrzeń wypełniona jest promieniowaniem elektromagnetycznym o różnej długości fal – tym światłem widzialnym i falami radiowymi. Wśród planet Układu Słonecznego powszechna jest emisja fal radiowych w zakresie częstotliwości akustycznych (20Hz – 20kHz, czy b. długich, według nomenklatury Międzynarodowej Unii Telekomunikacyjnej są to zakresy SLF, ULF i VLF), które to są wynikiem min. oddziaływania „wiatru słonecznego” (plazmy) z magnetosferą planet. Przy pomocy odbiornika radiowego można je zamienić na fale akustyczne, co w efekcie brzmi po prostu niesamowicie… Poniższe nagrania, sporządzone przez sondę Voyager 2 w czasie jej przelotu odpowiednio przy Jowiszu i Neptunie. Z czasem wydano nawet płytę z nagraniami tych sygnałów wokół innych planet naszego układu. Miłego słuchania! 😀
Wczoraj zmarł Douglas Engelbart (ur. 30.01.1925), amerykański informatyk, wynalazca myszki komputerowej, jeden z pionierów Internetu i graficznego interfejsu użytkownika. Już w 1968 roku zaprezentował publicznie eksperymentalny system komputerowy ukazujący przedsmak ówczesnej przyszłości: edytory tekstu, wspolną prace kilku osób poprzez sieć i graficzną prezentacje danych komputerowych:
[*]
Przed obejrzeniem niniejszego materiału zalecam przeczytanie mojej notki „25 lat komputerów Amiga”. Film został nagrany na zlocie członków tzw. sceny, czyli „ludzi wykorzystujących komputer do innych celów niż gry i praca i uważających się za twórców”. W praktyce była to subkultura miłośników komputerów, dla których samo obcowanie z tą technologią było jej głównym kryterium, i której członkowie to za szczyt sztuki uważali obrazki i animacje zrobione na komputerze, przez co sam fakt ich zrobienia na tej maszynie był według nich dowodem na ich artyzm. W sumie jest to kronika czasów, w których informatyka miała jeszcze posmak czegoś niezwykłego i niedostępnego dla przeciętnego człowieka, w przeciwieństwie do naszej dzisiejszej postcyfrowej epoki…
PS. Jako że materiał jest długi, pełen niezrozumiałego slangu itp. to około 35 minuty Robert „Mr.Root” Korzeniewski wyjaśnia przystępnie o co w tym chodzi. 😛
Dnia 5 Września 1977 roku o godzinie 12:56:00 z przyklądka Canaveral na Florydzie wystartowała rakieta nośna Titan IIIE z warzącym 722 kilogramy próbnikiem Voyager 1, pierwszej z serii programu Voyager (początkowo przewidzianych na program „Mariner”), z których to wysłano jeszcze Voyagera 2. Czytaj dalej
Początkowo chciałem napisać sążnistą notkę na temat ostatnio opublikowanego sondażu, w/g którego min. połowa Polaków wierzy w to, że ludzie pierwotni żyli razem z dinozaurami… 🙄
is.gd/j2wUfT(Połowa Polaków wierzy w naukowe bzdury) #Antynauka
— DoktorNo (@doktorno) August 21, 2012
Tylko po co mam się rozpisywać, skoro wystarczy jeden fakt: na głównej stronie Onet.pl wczorajsza śmierć Neila Armstronga została „uhonorowana” w następujący sposób na stronie głównej (obok wywiadu z Hermaszewskim i przedruku newsa agencyjnego):
Normalnie nie mam słów, poza „ciemnota”…
P.S. To nie jest przypadek odosobniony: niedawno w „Wiadomościach” TVP wiadomość o zaobserwowaniu pochłaniania planet przez macierzyste gwiazdy została skomentowana komiksem o Galactusie… 😡
Jak podała agencja Reutera, dziś w wieku 82 lat zmarł Neil Armstrong, amerykański atronauta, pierwszy człowiek, który postawił stopę na Księżycu:
Zobacz też: To już 40 lat! – Pierwsze lądowanie na Księżycu.